Wiele komentarzy związane ze zmianami władz Grupy LOTOS pojawiło się na portalach oraz stronach gazet w wydaniach internetowych.
Konieczne do skomentowania są informacje podane na portalu:
http://manager.money.pl/ludzie/artykul/prezes-lotos-odwolanie,22,0,2059286.html
Podane informacje mają uzasadniać „niskie pobudki” przedstawicieli związków zawodowych reprezentujących pracowników dla przedstawiania argumentów związanych z planami odwołania p. Pawła Olechnowicza z funkcji Prezesa.
Podano została kwota przeciętnego wynagrodzenia brutto w LOTOS i ORLEN odpowiednio 11774zł i 8822zł.
Te dane nie są zgodne z prawdą, gdyż na koniec listopada 2015r średnie wynagrodzenie zasadnicze dla wszystkich osób objętych ZUZP w Grupie LOTOS S.A. wynosiło poniżej 7600zł, a przedstawiciele ORLEN podczas protestów rok wcześniej bo w listopadzie 2014r oficjalnie przedstawiali sytuację inaczej: „Orlen przypomina też, że średnia płaca u nich to 9,5 tysiąca złotych i nie zawierają się w tym zarobki zarządu, rady nadzorczej ani „kluczowej kadry kierowniczej”
Do wynagrodzeń zasadniczych dochodzi 5% premii uznaniowej, więc wskazywanie wyższych płac o 33% względem pracowników ORLEN nie jest prawdą.
Istotne jest, że wg danych przedstawionych na odnośnie przerobu ropy naftowej na ww stronie manager.money.pl taki przerób licząc na 1 zatrudnionego o 35% wyższy w LOTOS, a tego już autorzy nie komentują.
Podnosimy fakt, że „- Firma się rozwija i nasze obawy dotyczą zahamowania rozwoju. Gdybyśmy się nie rozwijali, na pewno bylibyśmy skazani na zamknięcie, jak dziesiątki innych rafinerii w Europie.
– Nie nadganiamy średniej krajowej i wynagrodzenia rosną wolniej. Z wyliczeń, które były przy poprzednim sporze zbiorowym w PKN Orlen, wynikało, że tam zarobki są dużo wyższe „, bo wskaźnik wynagrodzeń względem średniej krajowej pod koniec XXw był na poziomie 3,06, a w 2014r 2,46.
Należy brać pod uwagę właśnie fakt, ze w 2012r rafinerię LOTOS uznano za najbardziej efektywną w Europie Środkowej i Południowej w rankingu Salomon Associates.
LOTOS jest obecnie na poziomie przerobu ropy ORLEN z 2000 roku, ale trzeba przyznać, że mało ktoi pamięta, że nasza firma mozolnie buduje swoją sieć stacji paliw, gdy ORLEN dostał ich ponad 2000 w spadku po CPN. Nawet ówczesne decyzje rządowe o wydzieleniu dla LOTOS 115 stacji nie zostały zrealizowane.
Pozycję obecnego lidera łatwo utracić, gdy nowe władze firmy nie będą właściwie reagować na zmiany na rynku przetworów naftowych. Money podając wartość aktualnego kursu nie odnosi się do faktu, że w wyniku dodatkowych emisji akcji wartość firmy jest warta 2,22 razy więcej niż w dniu debiutu giełdowego. Artykuł jest z tezą, że firma wymaga ratunku, ale nie jest to prawda!
Ostatnia rekomendacja „akumuluj” Domu Maklerskiego BDM „W naszej ocenie spółka jest w mniejszym zakresie narażona na potencjalne negatywne zmiany strategiczne niż Orlen czy PGNiG ze względu na m.in. wysokie zadłużenie a tym samym ograniczone pole do podejmowania nowych inicjatyw inwestycyjnych. Według pierwotnych założeń aktualizacja strategii miała pojawić się jesienią 2015, jednak zmiany na scenie politycznej opóźniły proces publikacji dokumentu (zakładamy, że pojawi się w tym roku). W spółce jako jednej z niewielu z udziałem MSP nie doszło do zmian w zarządzie. Pojawiły się z to spekulacje o możliwej konsolidacji w branży paliwowej. Temat powraca kolejny raz, jednak bez większych szczegółów – naszym zdaniem głównym katalizatorem do takiego działania mogłaby być chęć zbycia przez Skarb Państwa swojego udziału do innego państwowego podmiotu w zamian za gotówkę. Mimo spadku cen ropy spółce udaje się utrzymywać się dobre wyniki w upstreamie (spadek kosztów w przeliczeniu na bbl; w 2016 roku ubytek wydobycia z Heimdala zostanie z nawiązką zrekompensowany przez niskokosztowe pokłady B8 oraz Sleipner). Zakładamy, że w 2016 roku łączna produkcja węglowodorów wzrośnie ponad dwukrotnie do 9,2 mln boe (z tego 4,9 mln boe produkcja ropy).
W modelu przyjmujemy średnioroczną cenę Brent na poziomie 34 USD/bbl. Zmiana o 10 USD/bbl oznacza zmianę EBITDA upstreamu o 193 mln PLN w 2016 roku (na samej ropie).
Natomiast w downstreamie z jednej strony kłopotliwy jest wyraźny spadek marży na średnich destylatach (wysoka podaż diesla, słaby popyt w Chinach), z drugiej jednak sprzyja szeroki dyferencjał Ural/Brent oraz spadek cen gazu (roczne zużycie na poziomie 0,5 mld m3).”
„Ze względu na brak pełnej porównywalności Lotosu do innych spółek z branży
(i) Lotos nie posiada segmentu petrochemicznego,
ii) kontrybucja segmentu upstream mocno fluktuuje,
iii) istnieją różnice pomiędzy lokalnymi przepisami prawa w kwestii np. zapasów obowiązkowych), przyjmujemy udział wyceny porównawczej w końcowej wycenie na poziomie 0%.
Zwracamy także uwagę, że wycena na bazie EV/EBITDA jest zaburzona przez prowadzoną inwestycję w DCU (bieżący wzrost długu; zakładana kontrybucja EBITDA dopiero w 2H’18).
Natomiast w przypadku P/E należy brać pod uwagę, że Lotos będzie wykazywał w najbliższych latach wysoką księgową stopę podatku dochodowego (rozliczenie tarczy podatkowej w Norwegii), za którą nie idą wypływy gotówki”
Takie są oceny zewnętrzne, a skierowane do pracowników przez p. Roberta Pietryszyna tj. aktualnego Prezesa Grupy LOTOS S.A. oceny, że „Dziś bowiem mamy do czynienia z trudną sytuacją w otoczeniu makroekonomicznym. Eksperci wskazują, że ten rok będzie dla Grupy LOTOS trudny, szczególnie za sprawą bardzo niskich marż uzyskiwanych na oleju napędowym. Poza tym, na europejskim rynku jest nadpodaż oleju napędowego, wahania obserwujemy na rynku walutowym, a efektywność segmentu upstreamowego jest nadal determinowana utrzymującymi się niskimi cenami ropy. Kondycja finansowa i działalność LOTOSU zależy dziś od sytuacji zewnętrznej, dlatego musimy zaangażować się bardziej ofensywnie w proces rozwoju. Wierzę, że będę mógł na Was liczyć.”, wymaga zaangażowania właśnie najwyższego kierownictwa i od tego zależy stosunek organizacji związkowych do zaistniałej sytuacji.
My możemy tylko przypomnieć to co wprowadzone zostało w ostatnich 14 latach: opieka medyczna w LUXMED, zmiana warunków ubezpieczenia w Metalife i PZU, reguł nt awansowania pracowników (system w odniesieniu do median na poszczególnych stanowiskach) oraz stosowanie Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy.
Nowe kierownictwo musi przedstawić swój stosunek do kontynuacji dotychczasowego dialogu społecznego oraz przede wszystkim dalszą ścieżkę rozwojową dla Grupy LOTOS, bo to jedyna szansa gwarancji pracy dla pracowników.
Trochę niepokoi, że spotkanie ze związkami zawodowymi zostało zaplanowane dopiero za dwa tygodnie, bo przypomina to czasy sprzed 16 lat, gdy Prezes ówczesnej Rafinerii Gdańskiej „bywał” w firmie raz na tydzień…