Wizualizacja przyszłej instalacji sprężania i tankowania wodoru
Wodór to paliwo przyszłości, nie wiadomo tylko, jak odległej. Grupa LOTOS chce wybudować pierwszą w Polsce stację tankowania wodoru, dzięki której zniknie bariera uniemożliwiająca ekspansję w naszym kraju pojazdów napędzanych wodorem.
Niedawno LOTOS podpisał listy intencyjne z Gdynią i Wejherowem na dostawy wodoru do napędu autobusów z ogniwami paliwowymi. Zainteresowany współpracą jest również Gdańsk.
Wodór to paliwo bardzo ekologiczne. Dlaczego? Bo zarówno w silnikach o spalaniu wewnętrznym, jak i w ogniwach paliwowych, w efekcie spalania lub utleniania wodoru powstaje para wodna, a nie spaliny.
Wodór to gaz bardzo ważny w produkcji rafineryjnej, wykorzystywany w procesach hydrokrakingu i hydroodsiarczania. Jest więc również komponentem naszych paliw. Produkujemy go w dwóch (wkrótce trzech) wytwórniach wodoru (HGU) oraz w instalacjach odzysku wodoru – PSA.
Gdy jego produkcja wzrośnie, po uruchomieniu nowej wytwórni wodoru oraz węzła odzysku wodoru (WOW), będzie możliwe przeznaczenie niewielkiej części wytwarzanego u nas gazu na rzecz transportu.
Instalacja oczyszczania wodoru
Ogniwa paliwowe w pojazdach wymagają wodoru o bardzo wysokiej czystości, którą określa międzynarodowa norma ISO. Choć wodór produkowany przez nasze instalacje na potrzeby instalacji hydrokrakingu i hydroodsiarczania ma czystość 99,9%, jest to jednak za mało. Wodór dla ogniw powinien mieć absolutną czystość 99,999%, choć norma ISO mówi o czystości ‘tylko” 99,97%. Chodzi o to, żeby była rezerwa, bo podczas transportu, przeładowywania, sprężania, magazynowania oraz tankowania wodoru mogą pojawić się wtórne zanieczyszczenia.
Wodór produkowany w LOTOSIE musimy oczyścić z azotu, metanu oraz z tlenku i dwutlenku węgla.
Do tego celu niezbędna jest dodatkowa instalacja oczyszczania wodoru. Najlepsze miejsce na nową instalację oczyszczania wodoru znajduje się w sąsiedztwie instalacji odzysku wodoru – 260.
– Instalacja oczyszczania wodoru będzie, podobnie jak instalacja 260, działać w technologii PSA (Pressure Swing Adsorption), oczyszczającej gaz w procesie adsorpcji zmiennociśnieniowej – tłumaczy Marcin Zięba, starszy inżynier z Biura Rozwoju Technologii Grupy LOTOS.
– Składać będzie się z czterech lub pięciu adsorberów i zbiornika stabilizującego wodór.
Oczyszczony wodór popłynie do instalacji sprężania i dystrybucji wodoru,
Wodór musi być sprężony, gdyż jako bardzo lekki gaz magazynuje, przy normalnym ciśnieniu i w tej samej objętości, znacznie mniej energii niż paliwa konwencjonalne. Jeśli jest przeznaczony do napełniania butli lub pojazdów do transportu wodoru (bateriowozów), spręża się go do ciśnienia 250 – 300 barów.
Jeśli będzie przeznaczony do napełnienia zbiorników w pojazdach, sprężany będzie wg dwóch standardów: 350 barów dla autobusów i samochodów ciężarowych oraz 700 barów dla samochodów osobowych.
Tankowanie i promocja
Optymalnym miejscem dla stacji tankowania wodoru wydaje się parking od strony ul. Benzynowej, niedaleko szosy S7.
Taka lokalizacja, a potem dobre jej wyeksponowanie ułatwiłaby promocję tej stacji oraz naszej firmy jako prekursora nowych technologii transportu.
Ponadto na tej stacji tankowane byłyby autobusy wodorowe, które Gdańsk chce zakupić, by otworzyć ekologiczną linię na Wyspę Sobieszewską.
– Firmy, chcące zbudować stacje, czy użytkować pojazdy wodorowe mogą uzyskać dofinansowanie ze środków unijnych. Jeśli jedno z drugim się zsynchronizuje, to jest szansa, że po wybudowaniu stacji, szybko pojawią się klienci – ocenia Marcin Zięba.
W niedalekiej przyszłości dystrybutory wodoru pojawią się też na zwykłych stacjach paliw. Będą instalowane na podobnej zasadzie, jak dystrybutory LPG.
Bogusław Posmyk