Zdaniem analityków, wyniki Lotosu za czwarty kwartał 2014 roku pokazały „światełko w tunelu”. „Spółka w zwykle słabym sezonowo kwartale wygenerowała pokaźny oczyszczony rezultat EBITDA (0,37 mld zł). Wysokie marże rafineryjne (8,9 USD/bbl po lutym – najlepszy początek roku od 2009) powinny wspierać wyniki Lotosu w downstream’ie” – napisano.
Analitycy zwrócili uwagę na widoczny w drugim półroczu spadek kosztów jednostkowych w upstreami’ie, co – ich zdaniem – pozwala przynajmniej w części niwelować niski poziom cen ropy/gazu.
„Spółka mogłaby dodatkowo korzystać obecnie na ekspozycji walutowej, co jest jednak ograniczone przez zadłużenie w USD oraz transakcje hedgingowe. Naszym zdaniem spółka, mimo stale towarzyszących jej ryzyk (słaby bilans, niekończące się inwestycje generujące rozczarowujące zwroty), ma szanse dostarczyć nieco pozytywnych zaskoczeń w bieżącym roku (m.in. dostrzegamy miejsce do podniesienia się konsensu w najbliższych miesiącach)” – napisano. (PAP)