Upstream – poszukiwania gazu i ropy: odwierty, badania – wnp.pl
Średnie wydobycie Grupy Lotos w 2014 r., liczone według dni efektywnej produkcji, było o 48 proc. lepsze niż w 2013 roku, co pozwoliło na osiągnięcie rekordowej produkcji węglowodorów w historii spółki, na poziomie 3,8 mln baryłek ekwiwalentu ropy (ponad 520 tys. ton).
To wzrost o 110 proc. w porównaniu do 2013 roku.
Tak znaczący wzrost produkcji był możliwy głównie dzięki uruchomieniu wydobycia z trzech złóż w Norwegii, w których Lotos zakupił udziały pod koniec 2013 roku. W ostatnim kwartale minionego roku z samych tylko norweskich aktywów spółka Lotos Petrobaltic produkowała ok. 9 tys. baryłek dziennie, podczas gdy produkcja w Polsce wynosiła ok. 3,3 tys. boed, a na Litwie ok. 1,4 tys. boed, w obu przypadkach nieznacznie mniej w porównaniu do analogicznego okresu 2013 roku (odpowiednio 3,6 tys. boed i 1,55 tys. boed).
– Nasze udziały w złożu Heimdal w Norwegii przynoszą nam znacznie większą produkcję niż początkowo zakładaliśmy – wyjaśnia Zbigniew Paszkowicz, wiceprezes Lotosu ds. poszukiwań i wydobycia oraz prezes spółki Lotos Petrobaltic. – W momencie dokonywania akwizycji zakładaliśmy, że w 2015 roku wydobędziemy z norweskich złóż ok. 1,6 mln baryłek ekwiwalentu ropy. Dzisiaj spodziewamy się, że to wydobycie osiągnie poziom 2-2,1 mln boe – dodaje. To wzrost w stosunku do pierwotnych oczekiwań o blisko 30 proc.
Mimo to, żeby osiągnąć zakładany plan osiągnięcia na koniec 2015 roku zdolności produkcyjnych przekraczających 1 mln ton, Lotos będzie musiał nie tylko uruchomić testowe wydobycie z zagospodarowywanego złoża B8 na Bałtyku, ale także dokonać zakupu kolejnych udziałów w produkujących złożach w Norwegii.