Ceny ropy naftowej mogą pozostać niskie przez dłuższy czas. Przyznaje to dyrektor Banku Rosji Elwira Nabiulina.
– Na rynku zaszły zmiany strukturalne. Wielu mówi o zakończeniu supercyklu na rynku commodities – powiedziała.
Konserwatywna prognoza ministerstwa rozwoju ekonomicznego Rosji zakłada 40 dolarów za baryłkę w 2016 roku. Pesymistyczna wersja to jeszcze niższa cena. Mimo to część ekspertów rosyjskich ma nadzieję na powrót baryłki do wyższej ceny z okolic 55-60 dolarów.
O 9.00 polskiego czasu 5 listopada baryłka Brent kosztowała 48,59 dolarów, a WTI 46,24 dolarów. Ich ceny ustabilizowały się po nieznacznym spadku dnia poprzedniego – czytamy w BiznesAlert.pl.
– Źródła energii są obfite. Obawy o brak ropy naftowej czy gazu ziemnego zniknęły – stwierdza przedstawiciel BP.
Koncerny energetyczne zainwestowały w ostatnich latach w efektywniejsze wykorzystywanie zasobów poprzez użycie nowoczesnych środków chemicznych, superkomputerów czy robotów. Kryzys na rynku ropy naftowej oraz dramatyczna obniżka ceny czarnego złota doprowadziła do skurczenia zysków firm oraz mniejszej ilości inwestycji. Jak podaje Reuters, w ostatnich miesiącach według wyliczeń doprowadzono do zawieszenia lub wycofania projektów o łącznej wartości przewyższającej 200 miliardów dolarów w skali światowej.
Analitycy BP Group podkreślają, że mają na uwadze trend, który polega na celowym zmniejszeniu zależności świata od paliw kopalnych na korzyść odnawialnych źródeł energii. Rządy państw wprowadzają strategię ograniczenia emisji dwutlenku węgla w celu walki z globalnym ociepleniem. Mechanizmy ograniczania emisji na poziomie globalnym mają być ustalone podczas szczytu klimatycznego w Paryżu, który rozpocznie się 30 listopada i będzie trwać aż do 11 grudnia. W zaplanowanej konferencji weźmie udział ponad 80 przedstawicieli krajów świata. Odnośnie ustaleń podczas szczytu, analitycy przepowiadają zwiększenie konkurencji między zasobami energii – czytamy w BiznesAlert.pl.